Z początku byłem nieprzekonanym do lektury, lecz "Księżniczka Marsa" podbiła w latach osiemdziesiątych moje serce. Staroć, lecz genialna i w przeciwieństwie do współczesnej masowej produkcji s-f i fantasy nadaje się do wielokrotnego czytania. Dzisiaj już nie jestem w stanie czytać tego gatunku, lecz do Edgara R....