I nie wiem w sumie dlaczego, w końcu nie jestem eteryczną, romantycznie usposobioną niewiastą. Nie oglądam, nie czytam romansideł, nie wzruszają mnie małe kotki.. Mimo to bez jakijkolwiek większej przyczyny, ryczę na tym filmie za każdym razem jak dziecko które utraciło lizaka. Polecam, oczyszcza :D