Kolejna solidna animacja o Batmanie. Dynamiczna, komiksowa i z naprawdę udanym humorem, jednak film według mnie traci na przeładowaniu wątkami i postaciami - w niespełna półtoragodzinnym metrażu dostajemy całą galerię najsłynniejszych villainów, wizytę u Supermana i Lexa Luthora, wątek romantyczny między Brucem i Seliną, praktycznie włączenie jej do Bat-rodziny oraz nowego wroga i związaną z nim zagadkę w tle. Ja rozumiem, że wszelkiego rodzaju eventy i crossovery są najbardziej kuszące do przeniesienia na ekran, jednak cały czas czekam na animowanego Batmana z klimatem i skromniejszą fabułą, a takiego już dawno nie dostaliśmy. Niemniej sam "Hush" to dalej przyjemna rozrywka.