To było moje pierwsze spotkanie z Godzillą w kinie bardzo lubie ten film. Filmy tego typu powinny byc oglądane w kinie bo w tedy pokazują dopiero swą warkość.
Ja lubie oglądać w domu, w ciszy... Najlepiej na VHS. Pamiętam jak z 7 lat temu dostałem od taty 6 VHS-ów z Godzillą i pierwszym z nich był Gigan...
Ja zaczynałem swoją przygodę z Godzillą właśnie od tego filmu będąc w drugiej klasie podstawówki. Wtedy to była miazga, ale do dziś obraz Gigama z jego hakami i piłą łańcuchową na brzuchu wydają mi się rewelacyjnym projektem. A kiedy byłem dzieckiem, cóż, byłem przestraszony. Tylko Biolante wydawał mi się równie straszny.