Nie miałam efektu wielkiego wow,ale jak na wyjście z rodzinką myślę,że idealny. Wiele rodzin było na seansie i dzieciaki wyglądały na zadowolone :) Film i bawi i wzrusza :)
Ciekawe, kiedy w Polsce. To film na podstawie książki tego autora, który napisał "Był sobie pies". Szykuje się znowu świetny, familijny film.
Przyjemnie się oglądało po ciężkim, stresującym tygodniu.. pozwolił mi dojść do siebie.. pies naprawdę dobrze odegrał swoją rolę. Jedynie śmieszy mnie fakt, że tylko Amerykanie potrafią przemycić do filmu familijnego o psie wątek tego, że wszyscy tam służą w wojsku i na jakich misjach to nie byli.. szkoda, że nie...
Dystrybutor filmu w swoim opisie umieścił: Bella "na swej drodze spotka zamieszkujące góry lwiątko"! Gdzie on tam widział jakieś lwiątko??? Albo nie oglądał swojego filmu, zanim spłodził do niego opis, albo nie odróżnia pumy od lwa (a nawet gdyby, to przecież kilka razy pada wyraźne określenie "dużej kici", że to...
Jeżeli ktoś wcześniej przeczytał książkę (zrobiłam to zanim obejrzałam film)dostrzeże,że ekranizacja jest pozbawiona 3/4 treści jaka jest zawarta w wersji papierowej.Film jest nakręcony bez emocji,efekty specjalne na poziomie lat 80 .Jak w trakcie czytania książki można naprawdę się wzruszyć,wciągnąć w historię tak...
Zdecydowanie nie polecam filmu bo pod płaszczykiem słodkiej historyjki mamy wciśnięte wątki demoralizujące.
Takich filmów właśnie szukam, takie lubię. Co do samego przekazu filmu, to warto się zastanowić, co jest głupsze - ludzie, czy prawo, które tworzą i ta cała bezduszna machina biurokratyczna, odbierająca psy z dobrych domów, gdzie są kochane i od ludzi, do których są przywiązane i rzucanie ich gdzieś tam, bo takie jest...
więcej