Mocno specyficzny film. Efekty specjalne i cała realizacja na poziome Conana Barbarzyńcy, więc tragedii nie ma. Zdecydowanie gorzej jest z warstwą fabularną. Specyficzny głupkowaty humor, bardzo słabe dialogi i fabuła bez polotu mocno odpychają od filmu. W dodatku nie jest to samodzielny film tylko wstęp do kolejnej część przygód Małpiego Króla. Aż dziwne, że na movie.douban.com ma tak wysoką ocenę.