Drugi odcinek „Archiwisty“ według mnie ma wszystko co potrzeba, aby zaciekawić widza i to widza o różnych preferencjach. Wątek kryminalny trzyma w napięciu i cały czas jesteśmy blisko głównego bohatera, którego gra znów przynosi pełną satysfakcję. Tajemnica unosi się w powietrzu. Na uznanie zasługuje muzyka w scenie hotelowej, która mocno pozostaje w pamięci. Czy ktoś z Was również zwrócił na nią szczególną uwagę? Realizacja stoi na wysokim poziomie, wszystko jest zwarte i ma rytm. I o to chodzi. Drugi odcinek jest tak dobry, że aż nastąpiło przeskalowanie w drugą stronę - wydaje się zbyt krótki, pozostaje niedosyt. A to wróży temu serialowi bardzo dobrze.
Jako wierny widz filmów innego gatunku niż podobne seriale, uważam, że „Archiwista“ dzięki stworzeniu tajemniczej postaci Mikosa i fenomenalnej grze Henryka Talara oraz klimatowi zakurzonego archiwum ma coś unikalnego w sobie. Mikos jako postać jest tak interesująco skonstruowany, ze troszkę odciąga nas od tych obrzydliwych morderstw, mimo że sam je bada... a my w tym jako widzowie uczestniczymy. To jakby dwa światy; ten śledczy i Mikosa, do którego dopiero docieramy,,, i między nimi się przełączamy. I to jest genialne.
Drugi odcinek pokazał się w pełnej krasie i obronił się świetnie. Jest tajemnica, napięcie, Jest dobrze. Jeśli pójdzie tak dalej to zrodzi się chęć obejrzenia w piątki dwóch odcinków pod rząd zamiast jednego. Brawo dla twórców.
Moje perełki z drugiego odcinka:
mdlenie Mikosa, „Ręcznik“, scena hotelowa z muzyką w tle i przede wszystkim rytm, dzięki któremu ogląda się ten odcinek jednym tchem.
PS Nic w tym odcinku nie drażni. Bardzo dobra gra aktorska całej obsady
PS 2 Do twórców: Tak jak rozświetlone napisy w aktach mają sens, tak nie stosujcie efektu przyspieszonych ulic, nic to nie wnosi do fabuły. Pozdrawiam
Ten opis to pisany na jakieś zamówienie producenta? Albo nie tego serialu dotyczy.
Pełna zgoda. Właśnie skończyłem oglądać cały sezon i czekam na drugi, Było by grzechem nie krecic dalej. Dawno tak przyjemnie nie oglądalo mi się polskiego serialu. Wszystko ma tu ręce i nogi, film jest dobrze zrealizowany czego nie mozna powiedziec o wielu współczesnych produkcjach. Henryk Talar w roli Mikosa rewelacyjny! Właściwie to centralna postać. Trochę tajemniczy, troche dowcipny, trochę niezdarny, mający swoje przyzwyczajenia starszy pan. I przenikliwy jak porucznik Columbo, chociaz jest tylko policyjnym archiwistą. :)
Drugi odcinek to spadek w porównaniu do pierwszego,
skojarzyło mi się z serialem Detektyw Monk.
Na plus zdjęcia, chociaż te z drona akurat słabe, ale widać było prawdziwe radiowozy moim zdaniem i prawdziwą Komendę.
Nie wiem gdzie kręcili to, ale klimat wnętrzna jest bardzo dobry.
Co do gry aktorskiej to różnie.