Nie jestem w stanie wyrazić jak mi jest przykro przez to co zrobiono z całą franczyzą i uniwersum DW. O ile serie 8 i 9 były w porządku, 10 bardzo mi się podobała, to 11, a w szczególności 12 to jakiś upiorny sen. Poza fatalnym pisaniem Chibnalla i nieskładnymi odcinkami i towarzyszami bez charakteru, to niszczenie...
Oglądając Orphan 55 miałam poczucie – pojawiające się irytująco często za czasów Chrisa Chibnalla – że gdyby twórcy podjęli w kilku miejscach nieco inne decyzje, poświęcili chwilę, by zastanowić się nad tym, co robią albo zatrudnili małą grupę fokusową choćby już na etapie montażu, mogłabym wyłączyć myślenie, rozsiąść...
więcej