czy wszystkie jednostki podrzędne i nadrzędne dotarły bezpiecznie do domów? ;)
Sebuś, do tej pory nie wiem dlaczego wyszłam z imprezy nie wyściskawszy Cię na "do widzenia" (zwłaszcza po tej reklamie, jaką mi zrobiłeś u Czarodzieja;P), wybacz!!! Za rok choćby końmi mnie wyciągali, na pewno się pożegnam jak należy!:) Buziaki:)
miałam to samo napisać. w zeszłym roku miała być powtórka i tak się zbieraliśmy, że aż Szufladę zamknęli!
jednostka wróciła i się pochorowała, ale dzielnie dźwiga skutki przeziębienia, bo wieczór 29 września długo zapamięta :D
haha, wiesz powiem tak, że pewien uczestnik zeszłorocznego zlotu wysoko postawił poprzeczkę i myślę, że potrzeba będzie jeszcze dać kilku zlotom szansę aby ten wynik poprawić :D
pozdrówka :)
Ja się bawiłem świetnie i poznałem wielu fajnych ludzi, więc dziękuję wszystkim za świetną atmosferę jaka panowała na całym
Offlinie. Co do powrotu to ja skończyłem zabawę koło czwartej i nie całkiem prostym krokiem dotarłem do domu:)
O mój powrót dwie nadrzędne zadbały. ;-) :* Niezmiernie szczęśliwaM i wyczekującaM kolejnych rozmów, uścisków, zachłanna na uśmiech i na kolejną solidną historię,
Tęsknota niech nie znika!
Teraz to już nawet nie jednostki nadrzędne, a naczelne jak to o 5 ustalono :P
w poniedziałek dopiero przemówiłam normalnym głosem... a tak to brzmiałam jak dzieciak przechodzący mutację oO
To co ja mam wziąć?
do dziś [czwartek] mówię- jak to w pracy zauważono - "przepitym głosem" , a ja przecież piłem tyle co kot napłakał :P
Byłem pierwszy raz, gdzieś przed 5 z częścią ekipy wyszliśmy a o 9.30 byłem w pracy. Masakra :P
To ja niedziele wolna sobie zrobiłem :P
a w domu zameldowałem się o 12:20 :) - jak rokiem ubiegłym pociągiem przez Dęblin :) z godzine dłużej jak przez Warkę :) i jeszcze te tłoki o studentów jadących na uczelnie :P - Masakra
Off powinien być tydzień wcześniej :) wtedy pustki w pociągach są :)